środa, 25 stycznia 2017

Schody, nie ma drogi nie do pokonania :)

         Biurokracja kontra Ja 1:0 .... na razie muszę poczekać na miejsce pod moja pracownie... żeby nie siedzieć bezczynnie kończę pracę nad ramą do lustra i rozpoczęłam pracę nad kolejnym projektem :) Stara zielona walizka zakupiona na targu dostanie drugie życie. Jeszcze nie zdradzę czym będzie bo na pewno nie tylko walizką ale myślę że chwila oczekiwania opłaci się ;) Swoją droga ta walizka to bardzo ciekawy przedmiot, był w niej spis ubrań i dane osoby - wtedy zapewne dziewczynki, która jechała na obóz czy kolonie...
          Może ktoś zna tę Panią i wie gdzie jechała i kiedy ? Dajcie znać :)
 
          Kartki odkleiłam, walizka niedługo ulegnie metamorfozie :) Zapraszam do oglądania zdjęć i oczywiście na moją stronę na fb. Pozdrawiam Was ciepło :)


https://www.facebook.com/malamisosnowiec/?ref=aymt_homepage_panel








2 komentarze:

  1. Ja tez w domu przez wiele lat trzymałam taką walizkę w pawlaczu Juz jestem ciekawa co z tego wyczarujesz

    OdpowiedzUsuń

Czarujący PRL???

Znalazłam uroczą komódkę z okresu PRL - u na jednym z portali, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Początkowo chciałam jedynie p...