poniedziałek, 20 lutego 2017

Pierwsze koty za płoty i nie taki diabeł straszny....

         Właśnie się zorientowałam że lubię przysłowia ale to chyba dla tego że drugą moją pasją poza tym co możecie tu oglądać jest literatura szeroko pojęta i język polski... dziwne połączenie. Niemniej jednak przydaje się przy pisaniu bloga, więc idąc za ciosem : Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D Dziś efekty mojej dwutygodniowej pracy. Nie ukrywam że było czasem pod górkę i mebel w postaci 60-letniej komody bywał kapryśny. Różnie reagował na farbę, rozwarstwiał się i żółkł mimo szlifowania. Potem wynikły problemy z dziurami po zamkach, dosychaniem szpachli czy farby..... Ale w końcu jest :) i co najważniejsze podoba się osobie dla której powstał co bardzo, bardzo mnie cieszy. Dziele się więc dzisiaj z Wami efektami mojej pracy :)









https://www.facebook.com/malamisosnowiec/

https://www.facebook.com/Babilon.Wysoka.8a/?ref=ts&fref=ts

2 komentarze:

Czarujący PRL???

Znalazłam uroczą komódkę z okresu PRL - u na jednym z portali, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Początkowo chciałam jedynie p...